sobota, 1 listopada 2014

taka przerwa powstała :(

 Na samym wstępie chciałabym bardzo przeprosić za tą olbrzymią przerwę w publikacjach nowych postów :(
niemniej jednak co było, to się nie odstanie.
Wczoraj był 31. Już tradycyjnie wyciełam dynie razem z rodziną. Pochodziłam po mieście strasząc ludzi. Czyli to był całkiem udany dzień,  muszę przyznać :3
 Ostatnio okrooopnie dużo się u mnie działo. Byłam m.in. wolontariuszem na SOHO WARSAW FESTIVAL, czyli targach dizajnu. Udało mi sie na nich zdobyć od groma inspiracji a i wizytówek sporo zebrałam.
 Niestety, nie udało mi sie stworzyć zbyt wielu nowych prac podczas mojej tu nieobecności... ale mimo to, mam nadzieję, że już niedługo będę mogła podzielić się z Wami jakimś nowym wzorem.
 Piekę teraz dynię w piekarniku... zostało mi jej troche po drążeniu, więc postanowiłam zrobić kawę dyniową i ciasto. Jako że to mój pierwszy raz, to nie mam pojęcia co z tego będzie... oby tylko jadalny to był twór.
 Mam też w domu nowe rośliny - storczyki, muchołówki, dzbaneczniki i oplątwy. Oplątwy są bardzo ciekawe. nie muszą rosnąć w ziemi, mogą nawet wisieć w powietrzu, wystarczy że się je podlewa spryskiwaczem.


a takie oto dynie widziałam na Nowym Świecie...



 Na dzisiaj to tyle, pozdrawiam gorąco w ten pełen zadumy dzień...

środa, 7 maja 2014

Mangi!

  Dzień dobry. Już na wstępie chciałabym przeprosić wszystkich czytelników - ostatnio jestem bardzo zajęta i nie wrzucam już postów regularnie :( postaram się poprawić.
 Udała mi się majówka ;). Byłam na mazurach przez cztery dni. Odwiedziłam też Wilczy Szaniec - siedzibę Adolfa Hitlera.








a oto kościół w Giżycku
9


  Mangi!!! Wszędzie pełno mang!!! zamówiłam ostatnio 22 mangi za 20 zł (nowe - w sklepie internetowym yatta - muszą naprawde dużoooo płacić za magazynowanie ich, skora tak się ich pozbywają). Muszę założyć oddzielną półkę na nie :)

Ostatnio zaczełam też rysować - może niedługo wrzucę tu te moje marne próby...

Zachęcam do przyjścia w sobotę na Jazdów (jeżeli nie będzie padać) - znów garażówka :) Jeżeli powiecie, że czytacie mojego bloga - możecie liczyć na słodki upominek <3

niedziela, 27 kwietnia 2014

Święta, święta i po świętach...

  Witam. Niestety, Wielkanoc się już skończyła. Jutro już dzień roboczy :(.
 W tym roku, zamiast przytyć, udało mi się schudnąć 0,5 kg - to była ciężka walka (mazurki kusiły, i to jak :).
 Kwitną bzy!!!!! I wiśnie!!! I kasztanowce!!!! Jest już ciepło!! Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty!
Niestety, wena się skończyła.... Przez cały tydzień prawie nic nie zrobiłam.

niedziela, 13 kwietnia 2014

Babeczki

 Garażówka była udana :). Pogoda dopisała. Udało mi się sprzedać sporo babeczek i innych rzeczy.
 Ostatnio poszłam na bubbletea (Pijherbate na ulicy Chmielnej) i kupiłam sobie zieloną herbatę z dodatkami. Bardzo smakował mi ten napój. Dzięki temu przekonałam się do zielonej herbaty i teraz często ją piję.








Przepis na czekoladowe babeczki

Składniki:
-4 jajka
-skórka z jednej cytryny (starta)
-pół kubka śmietany 18% (ewentualnie trochę więcej)
-2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
-0,5 kg mąki
-3/4 szklanki cukru
-aromat waniliowy
-0,5 kubka kakao
-szczypta soli
-kostka masła/margaryny

Wykonanie:
Masło, cukier, skórkę cytrynową, aromat i żółtka z jaj miksować do uzyskania jednolitej masy. Dodać mąkę, proszek do pieczenia, kakao, cukier, śmietanę i miksować do uzyskania jednolitej masy (jeżeli ciasto jest zbyt gęste dodajemy wiecej śmietany/mleka). Białka z jaj razem z solą miksować do uzyskania sztywnej piany. Pianę dodać do ciasta, dobrze wymieszać. Gotowe ciasto nakładać do papilotek, piec w nagrzanym piekarniku (180 stopni) przez ok 20 - 25 min.






piątek, 4 kwietnia 2014

Garażówka!!! ( 6.04.14r )

 W tą niedzielę rusza pierwsza z cyklicznych garażówek na ulicy Jazdów (koło ambasady Francji i Niemiec - niedalego parku Ujazdowskiego) w Warszawie od godziny 13:00. Będę wystawiać moją biżuterię i slodkie pyszności - własnoręcznie upieczone babeczki :3 Zapraszam!!!

sobota, 29 marca 2014

Koralikowa żaba

  Dzień dobry :3
Już na samym początku obiecałam, że pokażę Wam wzór na koralikową żabkę.





Czas wykonania - ok. 50 min
Technika - kocie wąsy

Materiały:
- ok. 5 g koralików TOHO 11o opaque frosted pumpkin* (p)
- ok. 5 g koralików TOHO 11o opaque frosted dandelion* (ż)
- dwa koraliki TOHO 6o metalic cosmos* (cz)
- dwanaście koralików TOHO 8o opaque - frosted cantelope* (jp)
- 1 m drucika 0,3 mm
*oczywiście można użyć innych kolorów, ale to zestawienie ładnie ze sobą kontrastuje

Rzędy:
3 p
3 ż
5 p
5 ż
1 c -4 p -1 c
5 ż
5 p
5 ż
1 p -1 ż -2 p -1 ż -1 p
6 ż
8 p
8 ż
noga:
na lewym druciku:
 5 p - 2 p - 1 jp -powrót przez 2 p - 2 p -1 jp - powrót przez 2 p - 2 p - 1 jp - powrót przez 7p
na prawym druciku:
jak wyżej
1 p -1 ż -1 p -1 ż -1 p -1 ż -1 p -1 ż -1 p
9 ż
8 p
8 ż
2 p -1 ż -1 p -1 ż -2 p
7 ż
6 p
noga (jak wyżej)
6 ż
przeplatanie drutu (patrz: luty "Wzór - serce ( + podstawa kocich wąsów")


(We wzorze użyłam koloru niebieskiego zamiast żółtego, aby lepiej było widać.) 






 Mam nadzieję, że żabka się Wam podoba. Postaram się wrzucać więcej wzorów i instrukcji. Pozdrawiam wszystkich  ^.^

niedziela, 23 marca 2014

Wiosna!

  Już zaczęła się wiosna - kalendarzowa i astronomiczna. Dziś akurat pogoda się trochę zepsuła, ale i tak kwitną fiołki. Od paru dni zbieram te fioletowe kwiatki - część wysuszę, z innych będzie nalewka a z reszty cukier do ciast.


A oto i cukier z fiołkami (w proporcji 1:1). Muszę go ucierać na proszek- tak aby był wygodny w użytku i dobrze zakonserwowany.
 Byłam dziś na wymianie ubrań w kawiarni Kępa Cafe na Saskiej Kępie.. Znalazłam pare perełek - jedwabną sukienkę na lato, nieużywaną bluzkę (jeszcze z metką) od Armani'ego, czerwony płaszczyk i wiele innych ciekawych rzeczy. Przy okazji napiłam się też bardzo dobrej czekolady :3. Wracając przespacerowałam się wzdłuż Wisły - zdziwiło mnie, że mnóstwo osób mimo złej pogody jeździła na rowerze albo biegała po ścieżce.
  Ten tydzień minął mi bardzo szybko - nie miałam prawie na nic czasu.

Dzisiaj pokażę najbardziej przydatne akcesoria do pracy z koralikami:
 1. Mata do koralików- na niej pracuję. Jeżeli wysypią mi się koraliki, nie stoczą się na podłogę tylko zatrzymają się na niej. Dodatkowo można wbić w nią igłę, kiedy ma się ochotę na przerwę.
Mata BeadSmith beadalon mata - najwygodniejsza jest mata niebieska, żółta i beżowa

2. Igły - przydają się kiedy pracuję na nitce i żyłce (a zdarza się to dosyć często)
royal-stone-do kupienia na miejscu artfan - są też inne igły, ale te uważam za jedne z lepszych (są i wygodne i nie aż tak drogie)

3.Tacka do koralików- można tam przechowywać koraliki i używam też tego do zbierania koralików z maty
tacki do koralikow trojkatne (potrzebne są co najmniej 4)

4. Obcinacz do nitek - wygodniejszy niż nożyczki
obcinacz do nitek







I to było tyle na dzisiaj. Życzę poprawy pogody.